Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Chcą się pozbyć pizzerii, bo śmierdzi im w domach

Utworzony przez pizzaman, 9 października 2009 r. o 11:51 Powrót do artykułu
~mała~ napisał:
co za ludzie tam mieszkają wszystko im przeszkadza..... jak nie pizzeria to mięsny.....chyba z nudów już coś się robi nie tak!!!!lepiej do roboty się by wzięli a nie aby chodzą i na wszystkich skarżą
Widzę , bardzo zaineresowana tematem jesteś. Może chciałabyś pomóc , bo jak do tej pory wokół nas sami judasze i konfidenci!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='śmierdzący kebab' date='9.10.2009, 15:04:37' post='178590'] Zgadzam się z przedmówcą, ja przez osiem godzin pracy muszę wdychać smród starego oleju itp. z baru kebab, który znajduje się pod naszym biurem, tłumaczenia łlaściciela, że otwiera drzwi aby zwabić zapachem klientów jakoś do mnie nie przemawiają, to jest masakra! [/quote A jaką wentylację ma Pan Pizzerz w swoim lokalu , widać na załączonej do artykułu fotografii!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mała~ napisał:
co za ludzie tam mieszkają wszystko im przeszkadza..... jak nie pizzeria to mięsny.....chyba z nudów już coś się robi nie tak!!!!lepiej do roboty się by wzięli a nie aby chodzą i na wszystkich skarżą
Mieszkają tam normalni ludzie,którzy chcą żyć zgodnie z prawem o własności lokali.Pracują ciężko na swoje życie,a kiedy już przyjdą z pracy chcą korzystać ze swojego mieszkania,odpoczywać lub też zajmować się swoimi sprawami.Jesteś osobą niewyrozumiałą i nie potrafisz zrozumieć jak żyją ludzie w bloku ,w którym mieszczą się lokale użytkowe w takim bloku mogą istnieć usługi ,ale takie które nie są uciążliwe dla mieszkańców.To nie jest skarżenie lecz walka o godne życie!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
adela napisał:
Mieszkają tam normalni ludzie,którzy chcą żyć zgodnie z prawem o własności lokali.Pracują ciężko na swoje życie,a kiedy już przyjdą z pracy chcą korzystać ze swojego mieszkania,odpoczywać lub też zajmować się swoimi sprawami.Jesteś osobą niewyrozumiałą i nie potrafisz zrozumieć jak żyją ludzie w bloku ,w którym mieszczą się lokale użytkowe w takim bloku mogą istnieć usługi ,ale takie które nie są uciążliwe dla mieszkańców.To nie jest skarżenie lecz walka o godne życie!!!!
Droga Adelo ja bardzo dobrze wiem jacy ludzie mieszkają w tym bloku i do czego są zdolni.Tym mieszkańcom zapewne wszystkie usługi by przeszkadzały. A to,że mieszkasz w bloku to już nie moja wina, ale skoro tak bardzo ci przeszkadza ten smród to zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania. Przynajmniej ludzie nie stracą miejsca pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mała~ napisał:
Droga Adelo ja bardzo dobrze wiem jacy ludzie mieszkają w tym bloku i do czego są zdolni.Tym mieszkańcom zapewne wszystkie usługi by przeszkadzały. A to,że mieszkasz w bloku to już nie moja wina, ale skoro tak bardzo ci przeszkadza ten smród to zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania. Przynajmniej ludzie nie stracą miejsca pracy.
To może powinno być inaczej? W bloku mieszkalnym, jak sama nazwa wskazuje, ludzie mają mieszkania i chcą w nich normalnie mieszkać. A przedsiębiorcy, biznesmeni, dający pracę niech zapewnią pracownikom miejsce tam, gdzie nikomu to nie będzie przeszkadzało: niech wybudują sobie osobne lokale i w nich funkcjonują. Proste, prawda?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mała~ napisał:
Droga Adelo ja bardzo dobrze wiem jacy ludzie mieszkają w tym bloku i do czego są zdolni.Tym mieszkańcom zapewne wszystkie usługi by przeszkadzały. A to,że mieszkasz w bloku to już nie moja wina, ale skoro tak bardzo ci przeszkadza ten smród to zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania. Przynajmniej ludzie nie stracą miejsca pracy.
Droga "mała......." , w jednym masz rację!!! Chcę zmienić miejsce zamieszkania , sprzedać to mieszkanie - kupić gdzieś malutki domek na wsi!!! Tylko że na dzień dzisiejszy,ze względu na sąsiedztwo śmierdzącego baru(który funkjonuje niezgodnie z prawem-co niebawem wyjdzie), wartość mojego mieszkania diametralnie spadła!!! a na to są odpowiednie paragrafy. A co do pracowników, to powinna sie tym zainteresować Państwowa Ispekcja Pracy , bo wyobrażam sobie w jakich warunkach muszą tam pracować , skoro w mieszkaniach nad smażalnią panuje straszny smród spalonego oleju to wewnątrz lokalu musi być istna "komora gazowa". Wcześniej w tym lokalu był sklep drogeryjny(jest też kilka innych sklepów) i jakoś to mieszkańcom nieprzeszkadzało. Także niepisz głupot o mieszkańcach tego bloku bo to są zwykli, niezamożni ludzie, którzy mają prawo do spokojnego życia . Pozdrawiam Cię serdecznie i zastanawjaj się co piszesz na forum.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan Grzegorz P. już nie jedno ma na sumieniu i zawsze za smrody się bierze.... Może pamiętacie sprawę z salonem komórkowym??? Teraz kolejna sprawa. I nadal jest "dyrektorem"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam. Z przykrością czytam posty m.in. Pani o nicku kraśniczanin. W przeciwności do niej nie mam zamiaru ukrywać się pod anonimowymi wpisami. Fakty są takie, że ludzie wiedzieli o tym że powstaje tam pizzeria na długo przed jej otwarciem (świadczą o tym "społeczne" kontrole w czasie remontu lokalu). Lokal jest własnością PRYWATNĄ! Budynek ma charakter UŻYTKOWO - MIESZKALNY (tak wynika z pierwotnej dokumentacji, której część się zachowała). Nie jestem stroną w tej sprawie i nie zamierzam być! Nie jest też prawdą, że nie było prób i propozycji rozwiązania sprawy. W połowie lipca i właściciel lokalu i członkowie Wspólnoty (m.in. kraśniczanka spotkali się. Padły konkretne propozycje od właściciela lokalu na co nie zgodziła się wyłącznie Pani, o której już wspominałem. Pisma o zbadanie sprawy zostały wysłane m.in. przeze mnie do wszystkich organów administracji publicznej, które maja możliwość interwencji i zamknięcia lokalu, do dnia dzisiejszego nie dopatrzyły się podstaw aby to uczynić. W miesiącu sierpniu po powrocie z urlopu dowiedziałem się, że Zarząd Wspólnoty chce samodzielnie prowadzić sprawę ponieważ "my nic nie robimy". Przez dwa miesiące prowadzenia sprawy przez sam Zarząd sprawa nie drgnęła ani na jotę więc frustracje i żale z tego powodu wylewa się na moją głowę. Pan z zarządu zaczepia moich sąsiadów i pomawia mnie, wręcz zarzucając kumoterstwo i "układ" (w kilku postach pojawia się zarzuty biznesowo-towarzyskie). Tak się składa, że to Panią która o tym pisze przez lata łączyły takie relacje z właścicielami lokalu pizzerii. Zaś trudno mi nie znać szefów miejskich jednostek skoro siódmy rok sam nim jestem (ponadto kto kogo w tym mieście nie zna?). Na początku września dostaliśmy pismo z prośbą z sanepidu o ponowne przeprowadzenie ekspertyzy kominiarskiej. Mimo, że znaleźliśmy firmę kominiarską, która dokonałaby inwentaryzacji przewodów wentylacyjnych za pomocą m.in. kamer (ponieważ część przewodów jest po dawnych piecach i posiada drzwi rewizyjne w różnych miejscach m.in. u Pani kraśniczanki) do dnia dzisiejszego zarząd nie pozwolił aby wykonać te prace. Pani kraśniczanka zapomniała o fakcie, że te opinie kominiarskie stwierdzające niewłaściwą wentylację, na które się Pani powołuje jako dowód nieprawidłowości zostały wykonane na NASZE zlecenie! Więc jednak nie tuszujemy sprawy! Z przykrością stwierdzam, że wokół sprawy nabrzmiało wiele negatywnych emocji, które już dawno nie pozwalają na szybkie załatwienie sprawy. Każda ze stron okopała się na swoich stanowiskach. Szkoda tylko, że taka sytuacja znacząco przedłuży sprawę, którą można było dawno polubownie rozwiązać i tylko MIESZKAŃCY są ofiarami prywatnych wojenek kilku osób o wyolbrzymionym ego. Tu już dawno przestało chodzić o zapachy, tu chodzi tylko wyłącznie - KTO KOGO, a Wspólnota Mieszkaniowa jest manipulowaną publicznością, która ma na dodatek najwięcej do stracenia. Jeżeli jest jakakolwiek dobra wola, z którejkolwiek strony konfliktu osobiście proszę o schowanie głęboko swojego EGO i ponowne podjecie rozmów zmierzających do eliminacji uciążliwości zarazem z zachowaniem prawa do rozporządzania swoja własnością także właścicieli lokali użytkowych. Jest to mój pierwszy i ostatni wpis na tym forum. Mam nadzieje, że rzucił dodatkowe światło na poruszoną w artykule sprawę i zmobilizuje niektóre osoby do obiektywnej oceny sytuacji. Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających te forum. Piotr Michalski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pragnę odnieść się do postu Pana Michalskiego , który to nie chce być anonimowy jednakże zapomniał podpisać się pod nazwiskiem- "Prezes Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Mieszkaniowego", a to postronnym czytelnikom tego forum,któży śledzą przebieg wydarzeń od początku, wiele wyjaśnia. Jeżeli chodzi o nick "kraśniczanin" , to pod tym nickiem ukrywam się ja- ojciec siedmioletniego dziecka,które to ze względu na panujący smród wydobywający sie ze smażalni,nie może korzystać ze swojego pokoju.A moje nazwisko jest w tym temacie bez znaczenia. Pisze Pan " Lokal jest własnością PRYWATNĄ! Budynek ma charakter UŻYTKOWO - MIESZKALNY (tak wynika z pierwotnej dokumentacji, której część się zachowała)" Otóz budynek ma charakter MIESZKALNO-UŻYTKOWY(80% budynku to lokale mieszkalne), a to chyba zasadnicza różnica.Co do dokumentacji technicznej bloku-hmm, to jednak część jej jest? a może jest cała tylko ukrywa ją Pan przed Zarządem Wspólnoty? (Pan Prezes KPM,który pełni swoje obowiązki od 2003r. oznajmił Zarządowi że dokumentacja techniczna tego bloku - ZAGINĘŁA!!! jak to możliwe?) No ale w tym temacie będzie prowadzone odrębne dochodzenie. To czy ludzie wiedzieli jaka działaność ma być prowadzona w lokalu po sklepie kosmetycznym, to najlepiej zapytać samych mieszkańców tego bloku. Pisze Pan o jakiś kontrolach "społecznych"-ha ha ha a niby co to jest i kto w nich uczestniczył?(może Pan i Pan Przywara?) Jest kilka osób wiarygodnych które kilkakrotnie pytały Pana co będzie się mieścić w lokalu zakupionym przez Pana Przywarę , a Pan odpowiadał- "nie wiem". "Nie jest też prawdą, że nie było prób i propozycji rozwiązania sprawy" czy Pan Przywara lub Pan Panie Michalski macie jakieś pismo skierowane bezpośrednio do Wspólnoty w tej sprawie? W dniu 27.08.2009r. miało się odbyś spotkanie Państwa Przywarów z Zarządem Wspólnoty w obecności Władz Miasta w celu polubownego załatwienia problemu. Jak sie okazało, dzień wcześniej(ciekawe dlaczego?) Państwo Przywarowie i Pan Panie Michalski ,spotkaliście się z Burmistrzem Miasta Kraśnik. W wyznaczonym dniu spotkania Zarząd Wspólnoty dowiedział sie od Pani Wiceburmistrz Orzeł-Depty że żadnego polubownego załatwienia sprawy ze strony Państwa Przywarów nie będzie. Uważają bowiem że w świetle prawa działalność pizzeri jest w porzątku i że uciążliwość smażalni nie jest szkodliwa i w żaden sposób nie zagraża mieszkańcom. Co do niektórych instytucji władnych zrobić coś w tej sprawie , wypowiedziałem się w pierwszym swoim poście.Nie będę się powtarzał. Pisze Pan "Przez dwa miesiące prowadzenia sprawy przez sam Zarząd sprawa nie drgnęła ani na jotę " - otóż kolejny raz się Pan myli, bo bez Pańskiej pomocy sprawa wreszcie ruszyła do przodu, a na jakim etapie jest nie dowie się Pan,ponieważ działa Pan przeciwko i na szkodę Wspólnoty Mieszkaniowej. W swoim poście strasznie obwinia Pan jedną Panią , jakby to Ona była odpowiedzialna za to wszystko co się teraz dzieje!!! A może napisze Pan czytelnikom , co Pan zrobił i w jaki sposób starał się Jej pomóc w zaistniałej sytuacji? Otrzymał Pan także wiele pism od innych właścicieli mieszkań,mówiące o uciążliwości tego zakładu gastronomicznego. Jeszcze raz się spytam, co Pan zrobił żeby pomóc tym ludziom? Odpowiedż jest jedna-NIC.Mało tego robił Pan wszystko żeby zatrzeć wszelkie ślady świadczące o nieprawidłowościach panujących w tej smażalni.Doszło do tego że obwinia Pan wyżej wspomniana Panią o to że,to Ona podłączyła się do kanałów wentylacyjnych, które to rzekomo przysługują pizzerii. Twierdzi Pan , że Wspólnota powinna udostępnić kanały dla działalności smażalni.To może Pan wskazać gdzie są te kanały? - Wspólnota będzie bardzo wdzięczna! Jak wiemy to tych kanałów nie ma-chyba że Pan udostępni swoje, po to by poznać "gorzki zapach pizzy". Przytoczę jeszcze jeden fakt,którego osobicie byłem świadkiem i mogę to potwierdzić pod przysiegą.Mianowicie miało to miejsce podczas wizyty wyżej wspomnianej Pani , w Pańskim biurze kiedy to został Pan poinformowany o znalezieniu odpowiedniego rzeczoznawcy do sporządzenia ekspertyzy(krotność wymiany powietrza)kominiarskiej w wyżej wymienionej smazalni.Na te słowa odpowiedział Pan , cytuję-"i tak zostanie podważona".Nieznając oczywiście wyników tych pomiarów.O czym to świadczy? Niech sami czytelnicy osądzą. Jest Pan osobą nie wiarygodną i powinien Pan zastanowić się nad rezygnacją z zajmowanego stanowiska, dla dobra spółki KPM i właścicieli lokali.Niech Pan się zastanowi nad swoja prawdomównością-kłamstwo można bardzo szybko udowodnić!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam jednak ponownie. Miałem się już nie wypowiadać ale może jednak jeszcze kilka zdań. 1. Dokumentacja (tylko jej mała część ale także ta najważniejsza bo związana z wentylacją) znalazła się tylko dzięki naszym staraniom. Problem polegał na tym, że przez lata oznaczenia budynku ulegały zmianie (i co do numeru jak i ulicy). Udało się ją znaleźć dopiero pod adresem ul. Szymańskiego 40. Na moment mojej rozmowy z Zarządem nie było jej jeszcze więc nie kłamałem! Niezwłocznie po jej odnalezieniu została przekazana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego skąd następnie została przekazana Pani Kwiatek. 2. Proszę o nazwiska tych "wiarygodnych osób", które mnie osobiście pytały, co będzie w lokalu się znajdować - bzdura i kłamstwo! 3. Pan pyta o pismo sprawie polubownego załatwienia sprawy. Było spotkanie z właścicielem lokalu u mnie w pokoju na prośbę Pani Kwiatek. Wraz z nią byli jeszcze dwoje innych mieszkańców (nazwisk nie będę podawał). Są świadkowie i spotkania i rozmowy (tyle w tym temacie). 4. Pisane były pisma do wszystkich możliwych organów (są potwierdzenia i ich treści). 5. Nigdy nie było spotkania z Panem Burmistrzem Miasta w tej sprawie. Ze spotkania w UM z Panem Przywarą (o którym zostałem poinformowany dosłownie na godzinę przed) jest sporządzony protokół więc następne Pana kłamstwo! 6. Byłem świadkiem kiedy sam mówiłem jedno a Pan schodząc do administracji budynku mówił, że powiedziałem zupełnie coś innego (takie same zachowania prezentował Pan wielokrotnie w rozmowach z innymi osobami) więc Pan dla mnie osobiście jest zupełnie niewiarygodny. 7. Ekspertyzy niekorzystne dla lokalu pizzeri zostały wykonane na nasze zlecenie a ich kopie jak się nie mylę nawet tego samego dnia trafiły do pani Kwiatek. 8. Nigdy nie powiedziałem cyt. "i tak zostanie podważona" przekłamanie wyrwane z kontekstu (manipulacja). Na pytanie jak podejdą organy i sąd do naszych opinii kominiarskich odpowiedziałem, że trudno powiedzieć bo właściciel może broniąc się podważyć opinie własną i dopiero opinia zlecona przez sąd będzie miała znaczenie (ja dostrzegam różnice w wypowiedzi a Pan już raczej nie). 9. Oczekiwania Pana i Pana partnerki życiowej jest, że Michalski powinien pójść osobiście i zaspawać drzwi do lokalu. Tak proszę Pana nie da się tej sprawy załatwić. Jeżeli byłoby tak prosto dawno byście to Państwo zrobili. ZAZNACZĘ TO BARDZO WYRAŹNIE TU NIE TYLKO CHODZI O PAŃSTWA ALE TAKŻE O INNYCH MIESZKAŃCÓW! Więc proszę mi i czytelnikom wyraźnie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego do dnia dzisiejszego nie pozwalacie na dokonanie inwentaryzacji wentylacji?! Bez wykonania tego, Pana wypowiedzi czy coś się da zrobić czy nie są mocno chybione. Tak już na zakończenie wspomnę może tylko o fakcie, że zarządzana przeze mnie Firma jest także członkiem Tej Wspólnoty (posiada ponad 10% udziałów). Więc działanie na jej szkodę byłoby działaniem na szkodę Firmy! Co do Pana wypowiedzi, cyt: "Mało tego robił Pan wszystko żeby zatrzeć wszelkie ślady świadczące o nieprawidłowościach panujących w tej smażalni." to jej podstawę niech jednak zbada niezawisły sąd bo tych pomówień Panie Pomykalski jest już naprawdę za dożo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie!!!! Zmieńcie zarządcę wspólnoty!!! Inne bloki dawno to zrobiły i mają spokój! Szkoda zdrowia, żeby się szarpać z tym człowiekiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Ludzie!!!! Zmieńcie zarządcę wspólnoty!!! Inne bloki dawno to zrobiły i mają spokój! Szkoda zdrowia, żeby się szarpać z tym człowiekiem.
Moze to i racja? Po co się kopać z koniem!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piotr Michalski napisał:
Witam jednak ponownie. Miałem się już nie wypowiadać ale może jednak jeszcze kilka zdań. 1. Dokumentacja (tylko jej mała część ale także ta najważniejsza bo związana z wentylacją) znalazła się tylko dzięki naszym staraniom. Problem polegał na tym, że przez lata oznaczenia budynku ulegały zmianie (i co do numeru jak i ulicy). Udało się ją znaleźć dopiero pod adresem ul. Szymańskiego 40. Na moment mojej rozmowy z Zarządem nie było jej jeszcze więc nie kłamałem! Niezwłocznie po jej odnalezieniu została przekazana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego skąd następnie została przekazana Pani Kwiatek. 2. Proszę o nazwiska tych "wiarygodnych osób", które mnie osobiście pytały, co będzie w lokalu się znajdować - bzdura i kłamstwo! 3. Pan pyta o pismo sprawie polubownego załatwienia sprawy. Było spotkanie z właścicielem lokalu u mnie w pokoju na prośbę Pani Kwiatek. Wraz z nią byli jeszcze dwoje innych mieszkańców (nazwisk nie będę podawał). Są świadkowie i spotkania i rozmowy (tyle w tym temacie). 4. Pisane były pisma do wszystkich możliwych organów (są potwierdzenia i ich treści). 5. Nigdy nie było spotkania z Panem Burmistrzem Miasta w tej sprawie. Ze spotkania w UM z Panem Przywarą (o którym zostałem poinformowany dosłownie na godzinę przed) jest sporządzony protokół więc następne Pana kłamstwo! 6. Byłem świadkiem kiedy sam mówiłem jedno a Pan schodząc do administracji budynku mówił, że powiedziałem zupełnie coś innego (takie same zachowania prezentował Pan wielokrotnie w rozmowach z innymi osobami) więc Pan dla mnie osobiście jest zupełnie niewiarygodny. 7. Ekspertyzy niekorzystne dla lokalu pizzeri zostały wykonane na nasze zlecenie a ich kopie jak się nie mylę nawet tego samego dnia trafiły do pani Kwiatek. 8. Nigdy nie powiedziałem cyt. "i tak zostanie podważona" przekłamanie wyrwane z kontekstu (manipulacja). Na pytanie jak podejdą organy i sąd do naszych opinii kominiarskich odpowiedziałem, że trudno powiedzieć bo właściciel może broniąc się podważyć opinie własną i dopiero opinia zlecona przez sąd będzie miała znaczenie (ja dostrzegam różnice w wypowiedzi a Pan już raczej nie). 9. Oczekiwania Pana i Pana partnerki życiowej jest, że Michalski powinien pójść osobiście i zaspawać drzwi do lokalu. Tak proszę Pana nie da się tej sprawy załatwić. Jeżeli byłoby tak prosto dawno byście to Państwo zrobili. ZAZNACZĘ TO BARDZO WYRAŹNIE TU NIE TYLKO CHODZI O PAŃSTWA ALE TAKŻE O INNYCH MIESZKAŃCÓW! Więc proszę mi i czytelnikom wyraźnie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego do dnia dzisiejszego nie pozwalacie na dokonanie inwentaryzacji wentylacji?! Bez wykonania tego, Pana wypowiedzi czy coś się da zrobić czy nie są mocno chybione. Tak już na zakończenie wspomnę może tylko o fakcie, że zarządzana przeze mnie Firma jest także członkiem Tej Wspólnoty (posiada ponad 10% udziałów). Więc działanie na jej szkodę byłoby działaniem na szkodę Firmy! Co do Pana wypowiedzi, cyt: "Mało tego robił Pan wszystko żeby zatrzeć wszelkie ślady świadczące o nieprawidłowościach panujących w tej smażalni." to jej podstawę niech jednak zbada niezawisły sąd bo tych pomówień Panie Pomykalski jest już naprawdę za dożo.
Nie zniżę się do Pana poziomu i nie będę prowadził dalszej dyskusji , gdyż wyjaśnienia Pana mijają się z prawdą i nie mają potwiedzenia w dowodach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie opamiętajcie się. Szczujecie się na wzajem! Małomiasteczkowa moralność Pani Dulskiej. Jeżeli są dokumenty i świadkowie a w sprawie trwa postępowanie to chyba wystarczy. Jeżeli ktoś tu kłamie to też wyjdzie nie trzeba pomawiać wyłącznie dla starej zasady - rzucę gównem może do kogoś się przyklei! Łatwo zniszczyć człowieka ale co będzie jeżeli ma racje?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
też_kraśniczanin napisał:
Ludzie opamiętajcie się. Szczujecie się na wzajem! Małomiasteczkowa moralność Pani Dulskiej. Jeżeli są dokumenty i świadkowie a w sprawie trwa postępowanie to chyba wystarczy. Jeżeli ktoś tu kłamie to też wyjdzie nie trzeba pomawiać wyłącznie dla starej zasady - rzucę gównem może do kogoś się przyklei! Łatwo zniszczyć człowieka ale co będzie jeżeli ma racje?
Masz rację, tylko że postępowanie trwa już dość długo a ja ze swoją rodziną musimy mieszkać w zasmradzanym mieszkaniu!!! (zapraszam Cię na kawę)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzięki za zaproszenie, może kiedyś piszesz że postępowania trwają dość długo ale kto je prowadzi bo jak dobrze rozumiem, to jakieś urzędy nie zaś spółdzielnia czy jak tam to się nazywa. W swoich postach jedziesz na jednym człowieku, który jak zrozumiałem nie jest lub nie chce być zaangażowany w sprawę. Nie wiem o co wam chodzi. osoba pisząca artykuł sprawę przedstawia inaczej tak jak i inne osoby, które się tam wypowiadają. Na konkretne wyjaśnienia człowieka, który ma odwagę napisać swoje nazwisko wylewasz pełną żółć. Nie wiem co ci zrobił ale wygląda to faktycznie na prywatna wojenkę nie mająca nic wspólnego ze sprawom. A co do pizzeri to my na fabrycznym mamy tez i jakoś daje się przeżyć nie wiem czy to kwestia ludzi czy też faktycznie nie mamy takiego problemu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
też_kraśniczanin napisał:
Dzięki za zaproszenie, może kiedyś piszesz że postępowania trwają dość długo ale kto je prowadzi bo jak dobrze rozumiem, to jakieś urzędy nie zaś spółdzielnia czy jak tam to się nazywa. W swoich postach jedziesz na jednym człowieku, który jak zrozumiałem nie jest lub nie chce być zaangażowany w sprawę. Nie wiem o co wam chodzi. osoba pisząca artykuł sprawę przedstawia inaczej tak jak i inne osoby, które się tam wypowiadają. Na konkretne wyjaśnienia człowieka, który ma odwagę napisać swoje nazwisko wylewasz pełną żółć. Nie wiem co ci zrobił ale wygląda to faktycznie na prywatna wojenkę nie mająca nic wspólnego ze sprawom. A co do pizzeri to my na fabrycznym mamy tez i jakoś daje się przeżyć nie wiem czy to kwestia ludzi czy też faktycznie nie mamy takiego problemu
To nie jest prywatna wojenka to jest walka o normalne życie.już Ci wyjasniam o co chodzi.W bloku mieszkalno -użytkowym bez wiedzy mieszkańców(właścicieli ),inny własciciel wynajoł lokal pod smażalnię(produkcja).Na pytanie mieszkańców podczas remontu tego lokalu zarządca odpowiadał że nie wie co ma być w tym lokalu.Wszystko było robione w tajemnicy przed Wspólnotą Mieszkaniową(dlaczego?).A dlatego,że budynek nie jest przystosowany do takiej działalności usługowej t.z nie posiada odpowiedniej wentylacji,która spełnialaby wymogi takiej działalności.Facet przystosowuje smazalnię podłączając sie do kanałów GRAWITACYJNYCH mieszkańców w pionie,a w związku z tym ludzie nie mogą korzystać ze swoich mieszkań.Panuje smród ,podwyższona temperatura i hałas.Kanaly GRAWITACYJNE nie wyciągają zanieczyszczonego powietrza w lokalu ,więc facet otwiera okna i drzwi smażalni i tędy pozbywa się smrodu.Mieszkancy nie mogą otwierać swoich okien bo swąd spalonego oleju i smrody z produkcji przenikają do mieszkań.Ja gdybym chciała założyć bar gastronomiczny zasięgnelabym wiedzy, czy w tym miejscu może być taka usługa,a nie otworztlabym bar a potem szukalabym wentylacji(której i tak nie ma).Efektem działania jednego właściciela jest to ,że inni wlasciciele swoich mieszkań cierpią.Są to ludzie starsi ,chorzy na ASTMĘ,nadciśnienie,serce i inne.W normalnym mieście taka sytuacja nie miałaby miejsca.To przecież życie ludzkie jest ważniejsze a nie pieniądze.Jak myślisz?A ten pan o którym mówimy jest naszym zarządcą,który postawił nas w takiej sytuacji a teraz wypiera się wszystkiego.O to chodzi,niech gość zarabia sobie pieniądze ale nie zdrowiem i kosztem innych!!!POZDRAWIAM!P>P.S jak masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem na nie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kraśniczanin napisał:
Nie zniżę się do Pana poziomu i nie będę prowadził dalszej dyskusji , gdyż wyjaśnienia Pana mijają się z prawdą i nie mają potwiedzenia w dowodach.
Ja sie zniżę do pana poziomu i powiem tak ,INWENTARYZACJA była, kanałów jest ile było ,a jeśli pan szuka dodatkowych.......to ciekawe?Wygląda na to ,że trzeba mieszkańcom zabrać i osiągnie PAN cel!POZDRAWIAM i życzę wieczoru bez smrodów!861F3B
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy mieszkańcy! Porozmawiajcie z ludźmi, którzy ze swoimi wspólnotami przeszli do innych zarządców. Dopiero teraz wiedzą, że ich głos się liczy, zarządzający współpracują z nimi i dbają o ich interesy. Wcześniej, gdy zarządzał nimi ten sam człowiek, co Wami, też działy się różne cyrki, facet wciskał nieprawdę i zastraszał. Jego styl pracy właśnie na tym polega. Zmieńcie go. Nie jesteście skazani na niego. Wasz spokój zależy od waszego działania a nie jego widzimisię.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mirek "Gościu"daj spokój znowu mącisz, weź się wreszcie za robotę. Widzę najwięksi krytykanci, to zarazem najwięksi leserzy, którzy za uczciwa prace nigdy się nie wzięli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...